W poszukiwaniu idealnego młynka - Recenzja młynka Wilfa Uniform

Znalezienie idealnego młynka dla siebie bywa wyjątkowo ciężkim zadaniem. W końcu nie ma młynków idealnych, każdy ma mocne i słabe strony, jeden nadaje się lepiej do espresso, inny do przelewów. Szukając młynka dla siebie, wiedziałem, że musi to być młynek elektryczny, ponieważ mam już ręcznego Timemore'a X oraz Comandante. Z uwagi na to, że lubię otwierać kilka paczek kawy jednocześnie i pić codziennie coś innego, szukałem raczej młynka single dose. Drugi powód postawienia na single dose był taki, że rano piję kawę z V60-ki, a popołudniu z kawiarki. Do obu tych metod używa się innej kawy, więc trzymanie ziaren w hopperze by się nie sprawdziło. Dość szybko doszedłem do wniosku, że Wilfa Uniform ma wszystko, czego szukam.

Konstrukcja młynka

Młynek dotarł do mnie w dużym kartonie, na którym znalazłem informację o 5 latach gwarancji. To duży atut, który informuje nas, że producent jest pewien swojego produktu. Design jest dość minimalistyczny, całość ma być przede wszystkim prosta w obsłudze i szybko okazało się, że tak właśnie jest. Górna część młynka to tak naprawdę pokrętło do ustawiania grubości mielenia - mamy 41 stopni. Oprócz tego mamy 1 przycisk, którym uruchamiamy mielenie. Młynek wyłącza się automatycznie, kilka sekund po zmieleniu ostatnich ziaren. Uniform posiada 58 mm płaskie żarna, co jest kolejnym znaczącym atutem biorąc pod uwagę jego aktualną cenę. Pojemnik na zmieloną kawę jest wykonany ze stali nierdzewnej, dzięki czemu nie mamy problemu z elektrostatyką i przyklejająca się wszędzie do ścianek zmieloną kawą. Jest jednak coś, co zaskoczyło mnie bardzo mocno i pozytywnie. Wylot z młynka do pojemnika jest tak zaprojektowany, że kawa wpada idealnie do pojemnika. Nie ma takiej sytuacji, że wokół niego leży pełno drobinek i mamy pełno kawy w pobliżu młynka. Retencja jest bardzo mała i wynosi do 0.2g, praktycznie tyle, ile wrzucimy kawy, tyle wylatuje. I to bez żadnego psikania ziaren wodą, dmuchania, jak to jest w niektórych młynkach.

Fenomenalnie rozwiązano również czyszczenie młynka. Dostęp do żaren jest bardzo prosty, wystarczy odkręcać górną część tak długo, aż się wykręci. Żarna można oczyścić dołączoną szczoteczką. Trochę niefortunne jest umieszczenie gwintu w tym miejscu, ponieważ może się lekko ubrudzić podczas czyszczenia. Dlatego warto pamiętać, aby przed ponownym skręceniem młynka oczyścić gwint np. szmatką.

Mielenie kawy w młynku Wilfa Uniform

Wilfa Uniform pozwala mielić pod różne metody parzenia, od french pressa czy cold brew, przelewy, kawiarkę, właściwie aż po espresso, choć przy tej ostatniej metodzie jest jedno "ale". 41 stopni grubości mielenia to trochę za mało, aby komfortowo skalibrować przemiał pod espresso. Da się to zrobić, aczkolwiek pomiędzy jednym stopniem, a kolejnym różnica w czasie parzenia naszego espresso będzie dość duża. Znacznie lepiej pod espresso sprawdzi się młynek z bezstopniową regulacją grubości mielenia. Ale nawet biorąc pod uwagę to, co napisałem wyżej, widzę pewne plusy tego, że Wilfa może mielić tak drobno. Zdarza mi się korzystać z mielenia pod espresso, gdy chcę sprawdzić kolor wypalonej kawy.

Jeśli chodzi o jakość przemiału, to jest bardzo dobrze. Mam porównanie choćby z Comandante, który mieli bardzo równo, niewiele przy tym pyląc. Przelewy wychodzą bardzo czyste w smaku, a owocowowe nuty smakowe są bardzo wyraźne. Używając kawiarki (Bialetti Brikka) nie zauważyłem charakterystycznego błotka na dnie filiżanki, co zdarza się gdy młynek pyli podczas mielenia. Warto tutaj przypomnieć że podczas mielenia pierwszych 1-2kg kawy żarna mogą zachowywać się nieco inaczej.

Czy Wilfa Uniform ma jakieś wady?

Każdy produkt posiada wady i zalety. W tym przypadku warto wspomnieć o dwóch konkretnych. Pierwszą jest to, że Wilfa Uniform mieli znacznie wolniej niż inne młynki, nawet 2 do 2.5 razy wolniej. Na pewno jest to związane m.in. z niższymi obrotami, które z założenia miały sprawić, że kawa podczas mielenia się nie przegrzeje. Co prawda dom to nie kawiarnia i mi na przykład nie robi to większej różnicy, czy kawa mieli się 15 czy 40 sekund, po prostu w trakcie mielenia przygotowywuje sobie inne rzeczy np. dripper, gotuję w tym czasie wodę. Ale warto wspominać o takich rzeczach, ponieważ komuś mogłoby to zrobić różnicę. Druga rzecz to ilość stopni grubości zmielenia. Gdyby młynek posiadał choćby 80 stopni grubości mielenia, dałoby się nim całkiem nieźle mielić pod espresso. Ale tak jak pisałem na początku, nie da się stworzyć 1 produktu, który będzie świetny do wszystkiego.

Komu można więc polecić automatyczny młynek do kawy Wilfa Uniform? Na pewno osobom, które szukają młynka single dose, z niską retencją do innych metod parzenia niż espresso. Uniform to świetny młynek do french pressa, przelewów, kawiarki, a drobniejszy przemiał można wykorzystać np do zaparzenia kawy w tygielku. 5 lat gwarancji to dodatkowy atut, inwestujemy w produkt który posłuży nam lata.

Wilfę Uniform znajdziecie w Konesso w świetnej cenie.

Autor: Dawid