Jak zaparzyć kawę LaCava Etiopia Chelseba?
Afrykańskie kawy zdecydowanie należą do moich ulubionych z uwagi na swoją rześkość i owocowy posmak, dlatego postanowiłem przetestować nową Etiopię z palarni LaCava, która kusi już samym opakowaniem pełnym cytrynek. LaCava Etiopia Chelseba to jasno palona arabika poddana obróbce na mokro, która doskonale sprawdzi się do alternatywnych metod parzenia. Kawę zabrałem ze sobą w plener i przygotowałem ją w zaparzaczu AeroPress GO. Zobacz, jak zaparzyć kawę LaCava Etiopia Chelseba, żeby otrzymać cytrynowy skarb.
AeroPress GO - LaCava Etiopia Chelseba
- Kawa: LaCava Etiopia Chelseba
- Pochodzenie kawy: Etiopia, region Gedeo
- Skład: 100% arabika
- Odmiana: Wolisho, Dega
- Wysokość upraw: 1950-2200 m n.p.m.
- Metoda obróbki: Washed
- Stopień palenia: Jasny
- Profil smakowy: Cytryna, zielona herbata, morela
- Młynek: Wilfa Svart WSCG-2 - 2 kropki w lewo od poziomu AeroPress
- Ilość kawy: 35 g
- Temperatura wody: 84°C
- Pojemność naparu: 280 ml
Metoda parzenia:
- Zmielić 35 g kawy i wsypać ją do zaparzacza.
- Przez 15 sekund wlewać 150 ml wody i mieszać kawę przez 20 sekund.
- Odczekać 1 minutę i 25 sekund.
- Powoli przeciskać kawę do dzbanka.
- Do otrzymanej esencji wlać 130 ml wody.
- Cieszyć się pyszną kawą.
Efekt i opinia
Otwierając opakowanie kawy LaCava Etiopia Chelseba czuć owocowy aromat przypominający dojrzałą morelę, ale po zaparzeniu jest jeszcze lepiej. Po zalaniu kawy wodą i dokładnym wymieszaniu unosił się zapach cytryny, a tak wyraźnie cytrynowy zapach w kawie czułem pierwszy raz w życiu. W smaku kawy wybija się kwasowość, która została wzmocniona niską temperaturą wody podczas parzenia. Mogłoby się wydawać, że temperatura jest za niska, ale przy większej ilości zmielonej kawy i mniejszej ilości wody powstał esencjonalny napar, który zachował najlepsze właściwości smakowe kawy. Po dolaniu do esencji dodatkowej ilości wody, kawa stała się delikatniejsza i zdecydowanie przyjemniejsza.
Kwasowość w przygotowanej kawie zdecydowanie kojarzy się z cytryną i po pierwszym łyku już wiem, że owoce znajdujące się na opakowaniu nie są dziełem przypadku. Lekko goryczkowy finisz na myśl przywodzi zieloną herbatę i jest małą odskocznią od wszechobecnej cytryny. Kwaskowe kawy bardzo smakują mi szczególnie w cieplejsze dni, kiedy zależy mi na orzeźwieniu, dlatego przygotowując kawowe zapasy na lato, LaCava Etiopia Chelseba będzie dla mnie jedną z obowiązkowych pozycji.
Autor: Pawełek